Kiedy 5 lat temu urządzałam kuchnię nie wiedziałam jeszcze, że intuicja dobrze podpowiada mi aby zadbać o odpowiednią liczbę kontaktów w okolicy blatu roboczego. Dziś wiem to z racji wykonywanej pracy i pasji, ale wtedy stawiałam swoje pierwsze kroki w urządzaniu i projektowaniu i oczywiście testowałam wszystko na własnym domu.

I tak od samego wstępu tego posta zacznę właśnie od konkretu.

Liczba gniazdek i ich rozmieszczenie mają kluczowe znaczenie w kontekście funkcjonalności kuchni i usytuowania wszystkich sprzętów wymagających wpięcia do kontaktu. Pamiętaj także o ich odpowiedniej wysokości (okap, piekarnik). Co to za sprzęty?

1. 1. 1. 1. Piekarnik
         2. Lodówka
         3. Okap
         4. Zmywarka
         5. Czajnik
         6. Mikrofalówka
         7. Krajalnica
         8. Ekspres do kawy
         9. Roboty kuchenne
         10. Oświetlenie szafek
         11. Lampki świąteczne 😉

Być może jeszcze tego nie widzisz, nie czujesz, ale etap prac budowlanych to jest ten kluczowy etap w którym powinnaś już dokładnie wiedzieć, gdzie staną wszystkie sprzęty. Mieszkania i domy w stanie deweloperskim mają minimalną liczbę kontaktów więc na pewno musisz zwiększyć ich ilość przynajmniej dwukrotnie.

Bo na przykład jeśli po 5 latach okaże się, że jednak ekspres do kawy to cudowne urządzenie i musisz je mieć w swojej kuchni, to nie będzie trzeba pruć ścian, ani przeciągać brzydkich przedłużaczy 😉 wystarczy 15 minut, trochę siły i gotowe.

Górne szafki wiszą na specjalnych szynach, a blat nad piekarnikiem jest ruchomy więc bez problemu udało się przeciągnąć wtyczkę od ekspresu.

Nasza kuchnia w trakcie montażu:

Nasza kuchnia 5 lat temu:

Nasza kuchnia w 2020 roku:

Blat roboczy najlepiej umieścić pomiędzy zlewozmywakiem a strefą gotowania. To zapewni nam maksimum efektywności i funkcjonalności w trakcie przygotowywania posiłków. Dlatego na umiejscowienie ekspresu zdecydowałam się w strefie między płytą indukcyjną a piekarnikiem.

Nasz ekspres to SIEMENS model TQ505R09, którego wielkość (26 cm szerokości) idealnie dopasowała się do miejsca na blacie, nad zmywarką, której szerokość to standardowe  60 cm. W pracy dekoratora wnętrz i nieustannego łączenia wycinków czasu między pracą a byciem mamą na cały etat, możliwość korzystania ze sprzętu, który wymaga tylko wciśnięcia guzika i kilka kaw pod rząd zrobi się samo, to tak jakby mieć trzecią rękę w gratisie

Na koniec dodam jeszcze, że życie w kuchni z reguły przebiega według ustalonego schematu, nazywanego przez fachowców ciągiem technologicznym. Lodówka, blat, zlew, kuchenka (płyta grzewcza), piekarnik. Mogliście słyszeć o tak zwanym trójkącie roboczym w którym chodzi przede wszystkim o to, aby wszystkie niezbędne produkty i sprzęty były usytuowane niedaleko siebie.

Wyciągając produkty z lodówki dobrze móc odłożyć je od razu na blat blisko zlewu. Potem warto mieć przestrzeń na blacie na krojenie, mieszanie etc. Wokół płyty grzewczej niezbędny jest blat roboczy, aby swobodnie smażyć chociażby naleśniki 😉

Prawidłowe ustawienie stref skraca do minimum pokonywane odcinki i ułatwia przebieg pracy.

Warto również pamiętać o zapewnieniu odpowiedniej powierzchni roboczej do pracy pomiędzy lodówką a zlewem oraz pomiędzy zlewem a kuchenką. Trójkąt roboczy obrazuje więc ustawienie trzech głównych elementów wyposażenia kuchni: lodówki, zlewozmywaka i płyty kuchennej/ piekarnika, opartych na wierzchołkach trójkąta.

Tak brzmi teoria, ale kiedy zaczynasz wyobrażać sobie siebie w kuchni to faktycznie nabiera to sensu i warto mieć zawsze z tyłu głowy obraz tego, jakie czynności są w kuchni wykonywane i kto je wykonuje. Bo jeśli jest to osoba leworęczna to warto zadbać o jej potrzeby.

Stay home ♥